Wszystkie zawarte tu teksty mogą być wykorzystywane jedynie za zgodą właściciela strony!

© Copyright by Maciej Pinkwart

 

 

Nowinki 

21 kwietnia 2016

Tydzień w rozjazdach

 

W miniony piątek, 15 kwietnia, mieliśmy kolejną wycieczkę szkoleniową z zajęć Wiedzy o Regionie, tym razem z klasą VII POSA: wyjazd busem kursowym do Kuźnic i stamtąd pieszo w dół. Pogoda akurat się zepsuła, poprzedniego dnia lało, ochłodziło się, ale wycieczka się udała, chmury się rozeszły i nawet zaświeciło słońce. Zwiedziliśmy dość szczegółowo kuźnicki teren dworski z pozostałościami hutniczymi, tamę na Bystrej, zatrzymaliśmy się pod willą "Fortunka", byliśmy przy ul Karłowicza w kościele OO. Bernardynów, potem obejrzeliśmy kapliczkę Korniłowiczów na Bystrem, willę "Korniłowiczówkę", hotel "Imperial", pałacyk Koziańskich i Dom pod Jedlami. Następnie poszliśmy na Antałówkę, oglądając po drodze "Witkiewiczówkę" i willę "Śmigło", zatrzymaliśmy się przy willi "Orion", oglądaliśmy panoramę Tatr ze szczytu Antałówki, potem błotnistą ścieżką zeszliśmy koło dawnego ośrodka "Sanato" i obok miejsca, gdzie był dom Heleny Modrzejewskiej, mijając willę "Jerzewo" zatrzymaliśmy się koło Aquaparku, a następnie obejrzeliśmy z zewnątrz witkiewiczowską willę "Konstantynówka", związaną m.in. z Josephem Conradem, remontowany hotel "Warszawianka" i galerię W. Hasiora, a dalej zobaczyliśmy dawną pracownię nieżyjącego już rzeźbiarza Henryka Burzca, którego rzeźby jeszcze zdobią ogród przez willą "Chochlik", a także budynek POSA.

Po krótkiej przerwie w szkole przy ul. Sienkiewicza, poszliśmy przez Równię Krupową (powtórka z panoramy Tatr) na Krupówki, tam zatrzymaliśmy się pod budynkiem "Bazaru Polskiego", gdzie mieści się Miejska Galeria Sztuki, omówiliśmy ciekawą historię hotelu "Morskie Oko" i dawnego hotelu "Centralnego", zatrzymaliśmy się na głównym skrzyżowaniu Zakopanego - gdzie od Krupówek odchodzą ulice Kościuszki i Zaruskiego, obejrzeliśmy budynki Poczty Głównej, Podhalańskiego Banku Spółdzielczego, dawnej restauracji Trzaski i hotelu "Gromada". Kolejnym przystankiem było miejsce przy Dworcu Tatrzańskim, Muzeum Tatrzańskim i Zespole Szkół Budowlanych im. W. Matlakowskiego. Obejrzeliśmy budynek pierwszego hotelu zakopiańskiego "Pod Gewontem", po czym skręciliśmy w ul. Kościeliską i tam szczegółowo zapoznaliśmy się ze starym kościołem, kaplicą Gąsieniców i Starym Cmentarzem na Pęksowym Brzyzku. I to był koniec wycieczki.Sosnowiec

*

W poniedziałek, 18 kwietnia 2016, pojechaliśmy z Renatą do Sosnowca, gdzie po południu miałem spotkanie ze słuchaczami tamtejszego Uniwersytetu III Wieku na temat Wariata z Krupówek. Odbyło się ono w pięknym budynku Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, gdzie mieści się też tematyczne muzeum (z kilkoma rekonstrukcjami dinozaurów), prezentujące okazy paleontologiczne, paleobotaniczne i geologiczne. Niezwykle ciekawe! No i wśród tych dinozaurów poczułem się jak wśród swoich... Potem obiad i spotkanie w wielkiej, 500-mejscowej auli. Mniej więcej tylu członków na tamtejszy oddział UTW, co z jednej strony pokazuje, jak duża jest to aglomeracja, a z drugiej - że środowisko przyrodnicze w Zagłębiu może nie jest tak zanieczyszczone, jak myślałem, a w każdym razie sprzyja zachowaniu dobrej kondycji w wieku dojrzałym. Było bardzo miło, a to, że najwięcej zainteresowania (w pytaniach) wzbudziło to, o czym programowo nie mówiłem, to znaczy kobiety Witkacego, też świadczy o świetnej kondycji studentów sosnowieckich.

*Chochołów

We wtorek, 19 kwietnia, kolejna praktyka z Wiedzy o Regionie, też dla klasy VII POSA: spod szkoły pojechaliśmy przez ul. Kościeliską (opowiadanie o starówce zakopiańskiej, budowie domów góralskich, roli "Nawsia" w historii Zakopanego) i Skibówki do Krzeptówek (kościół Pallotynów, dom Jana Krzeptowskiego Sabały), a potem przez Kościelisko (Nędzówka, Kiry, wylot Doliny Kościeliskiej), obok wykorzystywanej pastersko - i narciarsko - polany Biały Potok u wyloty Doliny Lejowej oraz wylotu Doliny Chochołowskiej do Witowa, gdzie mówiłem o witowskiej Wspólnocie Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi, zarządzającej m.in. lasami i terenem Doliny Chochołowskiej, o obiektach narciarskich, Magurze Witowskiej i kościele MB Szkaplerznej. W Chochołowie - wciąż nie ukończone Termy Chochołowskie, korzyści z otwarcia ruchu granicznego ze Słowacją, po czym zatrzymaliśmy się na parkingu za potokiem Czarny Dunajec (kilka słów o Powstaniu Chochołowskim i o remontowanej skoczni narciarskiej), potem piesze zwiedzanie Chochołowa, ze zwróceniem uwagi na zabytkowe drewniane domy z XIX w., spośród których przeszło setka jest wpisana do rejestru zabytków. Obejrzeliśmy słynną Chałupę z Jednej Jedli i doszliśmy aż do figury św. Jana Nepomucena, odwróconej tyłem do Czarnego Dunajca. Z powrotem obejrzeliśmy kościół św. Jacka z 1871 r. i dom Bafii, w którym jest Muzeum Powstania Chochołowskiego - oddział Muzeum Tatrzańskiego. Akurat dom był myty, więc muzeum nieczynne. Potem przez Koniówkę (elektrownia wodna na Czarnym Dunajcu) i Podczerwone (fabryki domów drewnianych, elektrownia wiatrowa) wjechaliśmy do Czarnego Dunajca, gdzie oglądaliśmy małomiasteczkową zabudowę centrum, kościół Trójcy Przenajświętszej oraz dawną synagogę.

Skrajem Starego Bystrego dojechaliśmy do Rogoźnika - najstarszej wsi Podhala i zatrzymaliśmy się na prawie godzinę w Ludźmierzu, gdzie obejrzeliśmy ogródNa wycieczce maryjny i zapoznaliśmy się z historią osadnictwa cysterskiego i legendami, związanymi z tą miejscowością. Zwiedziliśmy wnętrze bazyliki NMP Ludźmierskiej, oglądając szczególnie długo figurę NMP w głównym ołtarzu. Mówiliśmy także o Kazimierzu Tetmajerze (miejsce, gdzie stał dwór Tetmajerów i Góralski Dom Kultury im. Tetmajera i Orkana). W Nowym Targu przejechaliśmy alejami 1000-lecia  i Szaflarską do Rynku (ratusz, kamieniczki mieszczańskie, lody) a potem koło dawnej synagogi (dziś Kino "Tatry") i więzienia oraz terenu targowego pojechaliśmy ul. Jana Pawła II (cmentarz żydowski), zobaczyliśmy z daleka lotnisko nowotarskie i przez Waksmund i Ostrowsko dotarliśmy do Łopusznej (Dwór Tetmajerów, cmentarz z grobem ks. Tischnera). Tam skręciliśmy w stronę Tatr i wjechaliśmy na zachodni skrawek Polskiego Spisza, do wsi Nowa Biała (kapliczka Marii Magdaleny, kościół św. Katarzyny). Jechaliśmy obok przełomu Białki i koło Skały Obłazowej (Pieniński Pas Skałkowy) ze słynną jaskinią, w której znaleziono ślady prehistorycznego bytowania ludzi - najstarsze na ziemiach polskich. To tam odkryto m.in. kultowy bumerang, wykonany z kła mamuta, sprzed 40 tys. lat. Potem przez Białkę (ośrodki narciarskie, kościoły, pasmo gubałowsko-gliczarowskie, góra Litwinka) wjechaliśmy do Bukowiny, zapoznając się z jej historią i dzisiejszymi atrakcjami (willa "Primula" ks. W. Gadowskiego, nowy i stary kościół, narciarstwo, Dom Ludowy, Termy Bukowiańskie). Za rondem na Klinie skręciliśmy w stronę Łysej Polany i zatrzymując się na polanie Głodówka (piękna, choć nieco przysłonięta chmurami panorama Tatr) pojechaliśmy na Wierch Poroniec, skąd przez Zgorzelisko, wylot Doliny Filipka (droga do Wiktorówek), Zazadnię, Capowski Las (droga na Halę Gąsienicową), Brzeziny i Cyrhlę (restauracja "Siedem Kotów", widok na Giewont, Pasmo Gubałowskie i Zakopane) zjechaliśmy do Jaszczurówki. Tu zwiedziliśmy dokładnie witkiewiczowską kaplicę i koło wylotu Doliny Olczyskiej, centrum narciarskiego na Nosalu i sanatorium KBK (obecnie kliniki Centrum Medycznego UJ) pojechaliśmy ulicą Sienkiewicza do szkoły.

*

Dinozaur w Orawce20 kwietnia 2016 był długi dzień. O 8 rano spod szkoły wyruszyliśmy z klasą VIII przez ul. Kościeliską, Chochołów i Czarny Dunajec w kierunku Jabłonki.Wycieczka, Łopuszna Zatrzymaliśmy się koło bacówki na Baligówce i zwiedziliśmy (tylko "z brzega") tamtejszy rezerwat torfowiskowy. Było zimno, padał deszcz ze śniegiem, czasem tylko śnieg. Stamtąd przez Europejski Dział Wodny wjechaliśmy na Orawę, by przez Piekielnik i Jabłonkę (historia Orawy i tamtejszych wojen religijnych i narodowościowych) dotrzeć do kościoła Jana Chrzciciela w Orawce. Tam czekała na nas już przewodniczka, Lucyna Borczuch, która bardzo szczegółowo zapoznała nas z historią i wyposażeniem kościoła, a szczególnie jego doskonale zachowaną polichromią i innymi elementami wnętrza. Stamtąd przez orawski Podwilk (kościół św. Marcina, cmentarze chłopskie, szlachecki i żydowski) wjechaliśmy do Spytkowic, położonych już w Beskidzie Orawsko-Podhalańskim, podobnie jak Raba Wyżna (mówiliśmy o Wandzie Czubernatowej!) i Sieniawa. W Klikuszowej powróciliśmy na Podhale, oglądaliśmy tam kościół św. Marcina i sztucznego górala z wędką, której położenie podobno przepowiada pogodę. Potem Nowy Targ, ale tu już tylko parę słów przy przejeździe Alejami, a następnie przez Waksmund i Ostrowsko do Łopusznej. Mieliśmy w planie zwiedzanie Dworu Tetmajerów, ale muzeum jest zamknięte do końca marca. A więc dalej, przez Harklową (dwór Krobickich, kościół gotycki) do Dębna (kościół tylko z zewnątrz) i dalej wjazd na Spisz. Frydman (kasztel, piwnice na wino, kościół św. Stanisława), Falsztyn (cmentarz Jungenfeldów, ruiny dworu), skrajem jeziora czorsztyńskiego (historia budowy tamy), widoki na Czorsztyn i Niedzicę, Niedzica Zamek pobieżnie, tama i elektrownia, potem przez pozostała wsie polskiego Spisza: Niedzicę Wieś (barokowy kościół św. Bartłomieja, cmentarz żydowski), Łapsze Niżne (Kościół Św. Kwiryna) i Wyżne (Kościół św. Piotra i Pawła, miechowici), a potem przez Przełęcz Trybską do Trybsza (stary kościół św. Elżbiety Węgierskiej z XVII-wieczną panoramą Tatr, najstarszą w Polsce). Potem przez most na Białce wracam na Podhale, oglądamy Cisową Skałkę - jedną z kilku w okolicy, będących elementami Pienińskiego Pasa Skałkowego, po czym przez Gronków, Bór, Szaflary (kościół św. Andrzeja), Biały Dunajec i Poronin wracamy do Zakopanego.

Wykład na Gali Międzynarodowego Dnia Zabytków w Zakopanem, 20 kwietnia 2016Jechała z nami Renata, z którą potem idę do "Sabały" na obiad, skąd jedziemy do Teatru Witkacego, gdzie o 16-tej rozpoczyna się Ogólnopolska Gala z okazji Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków, z udziałem m.in. dr Magdaleny Gawin - wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, będącej jednocześnie generalnym konserwatorem zabytków. Ja na zaproszenie organizatorów (Narodowy Instytut Dziedzictwa i władze Zakopanego) mam tam coś w rodzaju wykładu okolicznościowego, gdzie mówię o zakopiańskich inspiracjach kulturowych. Przygotowałem sobie, a jakże, ściągawkę na jednej stroniczce (proszono mnie, żeby mówić 20 minut), ale światło reflektorów mnie niemal całkowicie oślepiło, druk był drobny, więc niepotrzebnie tylko miętoliłem w rękach teczkę, reklamującą Uniwersytet Warszawski, której nawet nie otworzyłem, no i mówiłem "z głowy, czyli z niczego". Ale jakoś poszło. Co najważniejsze - streściłem się w 18 minutach... Potem długaCzłapówki ceremonia wręczania medali i nagród dla konserwatorów zabytków i inwestorów, remontujących zabytki, a po tej celebrze -  doskonały spektakl Teatru Witkacego Człapówki. Sztuka oparta jest na tekstach z powieści Andrzeja Struga Wielki dzień, napisanej w latach 20., a towarzyszą temu kapitalne piosenki  do wierszy Pawlikowskiej, Hemara i Brzechwy. I wiecie co? Niektóre z nich sprawiają wrażenie, że napisano je wczoraj i odnoszą się do obecnej rzeczywistości w Polsce, a nie do spraw z lat międzywojennych... Pękaliśmy ze śmiechu. A gra aktorów znakomita, doskonałe też wykonanie piosenek. Moim ulubionym aktorkom i aktorom towarzyszył świetny kwintet muzyczny, udatnie przypominający "bandy", grywające w restauracji Trzaski pod kierunkiem Melodysty, Kataszka czy Bundzika...

Wróciliśmy do NT dobrze po 22, po drodze ocierając się o sarnę, która w Białym Dunajcu przebiegła tuż przed naszym samochodem. Na szczęście, ktoś jadący z przeciwka ostrzegł mnie światłami przed policją, więc jechałem ponadstandardowo wolno i nic się nie stało. Ale saren w tym roku zatrzęsienie, na trasie między Zakopanem i Krakowem zwykle widzi się kilka w biały dzień. Nocą może być naprawdę groźnie, trzeba uważać.

*

Sezon turystyczny najwyraźniej się rozkręca, bo właśnie z "Pascala" dostałem kolejne, trzecie już wydanie przewodnika Francja. Przewodnik ilustrowany. Jestem tam jednym z pięciu autorów, a moim dziełem są teksty o Prowansji i Lazurowym Wybrzeżu.

 

Poprzednie nowinki

Powrót do strony głównej