Wszystkie zawarte tu teksty mogą być wykorzystywane jedynie za zgodą właściciela strony!

© Copyright by Maciej Pinkwart

 

 

Nowinki 

 

28 marca 2014

Gala egipska...

Minęło trochę czasu, nie pisałem, a teraz zrobiłem szybką sondę i okazało się, że Nowinki są pożądane. No to wracam.

W międzyczasie poniekąd zmuszono mnie do zrealizowania Gali Poezji w POSA. Bardzo chciałem tego nie robić, aż tu któregoś dnia otrzymałem petycję od uczniów i nauczycieli z prośbą o Galę. No i jakoś się udało. Dziś było ogłoszenie wyników. Wygrali Michał Motyka z klasy IV w grupie juniorów, Kacper Hubicki w grupie absolwentów i w grupie seniorów - Tosia Kudasik. W ogóle w tej właśnie grupie wyniki ciekawe: pierwsze 4 miejsca zajęli wszyscy moim uczniowie z klasy IX, wszyscy czworo: Tosia, Ola Birecka, Justyna Sikora i Kacper Borkowski. Moją nagrodę w tym roku dostała Justyna Sikora, z dedykacją: za umiejętność wskazywania dróg przy jednoczesnej sztuce zacierania na nich śladów, oraz Ewa Utracka za wyjątkową wierność dla poezji.

Wymyśliłem, że scenografia ma przedstawiać poetycki "Przystanek" i świetnie to zrealizowała Renata i Andrzej Mrowcowie. Nagrody - Grand Prix i Róże Poezji- wykonali uczniowie Lidii Rosińskiej pod jej kierunkiem, a doskonały, profesjonalny plakat i zaproszenia robiła prof. Jadwiga Rogowiec. Recytowali Kasia Pietrzyk i Krzysiek Najbor z Teatru Witkacego, a muzykę realizował kwartet pod kierunkiem Jana Siaśkiewicza.

Gala była jak zwykle w południe (12.12...) i trwała prawie półtorej godziny, a wieczorem (od 18.00) mieliśmy z Renatą pierwszy z cyklu Wieczorów Orientalnych w nowotarskiej Galerii BWA "Jatki". Jest tam taki cykl spotkań pod hasłem "Mam wam coś do powiedzenia" i wymyśliłem, że w końcu jako egiptolog mam coś do powiedzenia na temat Egiptu, a jako orientalista może mam też coś do powiedzenia o Tunezji i Maroku. Renata przygotowała bardzo nastrojową filmową uwerturę, z ładną muzyka arabską, była też fajnie ubrana w strój z Egiptu. Ja się ograniczyłem tylko do jednego akcentu orientalnego w postaci szumagi. Przyszło sporo sympatycznych ludzi, ale czas biegł bardzo szybko, więc żeby nie przegadać - urwałem swoje wystąpienie przy 62 slajdzie (z przygotowanych 84), dzięki czemu udało się zamknąć spotkanie w niewiele ponad godzinę. Być może uda się zrobić dodatkowy wieczór egipski w międzyczasie, przed spotkaniem tunezyjskim, albo marokańskim.

Przeżyliśmy kolejną zimę! Opony zmienione na letnie, jutro zmieniamy czas też na letni, a my szykujemy się do kwietniowych spotkań w Podkowie i Milanówku oraz do czerwcowo-lipcowej wyprawy W poszukiwaniu świętego Graala. Szczegóły niebawem.

 

 

 

Poprzedni zapis

Powrót do strony głównej