Wszystkie zawarte tu teksty mogą być wykorzystywane jedynie za zgodą właściciela strony!

 

 © Copyright by Maciej Pinkwart

 

Nowinki 

24-04-2012

Kwietniowy finisz

ZaproszenieWiosna się zrobiła wreszcie, choć niezbyt ciepła, ale jak się słoneczko chwilami pokazuje, to nawet można się opalać. Czego doświadczyłem w ostatni piątek, kiedy to pojechałem rano do Zakopanego, żeby pofotografować niektóre obiekty, potrzebne mi do wykładu w przyszłym tygodniu. I rzeczywiście, można było spacerować do figury i wystawiać twarz do słońca. Koniec kwietnia to przede wszystkim finisz wypełniania PIT-ów i bolesny proces rozliczania się z fiskusem. Zawsze jest ten dylemat: czy zarabiać mniej i mniej płacić, czy zarabiać więcej o tyle, żeby się nie przejmować tym płaceniem. Ja zdaje się wciąż jestem w środku: ani nie płacę mniej, ani nie zarabiam więcej...

W poniedziałek byliśmy na hucznej uroczystości, którą zorganizowała Szkoła Podstawowa w Gliczarowie Dolnym, z okazji 200-lecia urodzin swojego patrona - słynnego rzeźbiarza Wojciecha Kułacha-Wawrzyńcoka. Feta była także z okazji wydania albumiku Wojciech Kułach-Wawrzyńcok, artysta z geniuszem w oczach, autorstwa Barbary Gałdyś, nauczycielki wRenatka na biesiadzie tejże szkole i największej znawczyni życia i twórczości Kułacha. Było też otwarcie fotograficznej wystawy dokumentującej twórczość Kułachów, Wojciecha i jego młodszego brata Piotra, prezentacja multimedialna (to zakała dzisiejszych czasów, wracamy do piktogramów z czasów przed wynalezieniem pisma...), sympatycznie zagrana przez dzieci scenka z życia Wojciecha, występ tamtejszego zespołu "Zawierucha" oraz wręczenie nagród w konkursie plastycznym, zorganizowanym przez szkołę dla dzieci z całego regionu, gdzie ja - ku mojemu wielkiemu zdziwieniu - robiłem za atrakcję i zostałem poproszony do wręczania i gratulowania... Wszystkie świetne działania wizualne szkoły prowadzi doskonała instruktorka, artystka-plastyk Barbara Piszczór-Malacina. A potem lokalna wyżerka, w której furorę robiły szczególnie moskoliki i łogórecki.

Ludzi było co niemiara, a wśród nich znajomi: Wiesław A. Wójcik (pani Gałdyś pisywała do "Wierchów"), ksiądz Szczepan Gacek - przewodnik tatrzański i proboszcz z Gliczarowa Górnego, wicestarosta tatrzański Andrzej Skupień, wójt Białego Dunajca Andrzej Jacek Nowak, szef GOK-u i filar zespołu "Zakopower" Bartłomiej Kudasik, Agata Pitoń z Muzeum Tatrzańskiego...

A w najbliższy piątek jest sympozjum o zabytkach, na którym wygłaszam odczyt pod wdzięcznym tytułem "Zanim przyjedzie spychacz"...

   

Poprzedni zapis

Powrót do strony głównej