Na walizkach

Jutro rano jedziemy z Renatką do Milanówka, gdzie mamy spotkanie autorskie, prezentujące nasze "Podtatrze". Jakoś tak, chyba nie przypadkiem wyszło, że właśnie na moim rodzinnym terenie, 400 km od Nowego Targu, będziemy promować naszą książkę. Rzecz odbywa się w ośrodku kultury, dokładniej - w Teatrze Letnim przy Kościelnej 3, o 16-tej. Dzień później w willi "Aida" w Podkowie Leśnej, przy Iwaszkiewicza 7, mam prowadzić koncert kwartetu "Prima Vista", inaugurujący działalność kulturalną w tym właśnie miejscu, związanym z Iwaszkiewiczami i, m.in., z Szymanowskim. Jest to także okazja do spotkania z przyjaciółmi. I to okazja niebagatelna - właśnie w tych dniach mija 50 lat, odkąd zaprzyjaźniłem się ze Zbyszkiem Jachimskim i jego rodziną, oraz z Ewą Bilewicz, de domo Pajączkowską. Mam nadzieję, że pojawią się i inni koledzy i koleżanki sprzed lat. Wpadnijcie!

Wczoraj w "Tygodniku Podhalańskim" pokazał się spory artykuł Beaty Zalot, na temat naszego "Podtatrza". Także wczoraj dostałem książeczkę, wydaną w Brukseli, na temat Szymanowskiego. Jest tam także i mój tekst. Miłe takie akcenty, zwłaszcza w sytuacji, kiedy wokół coraz więcej nieprzyjemnych i zniechęcających do najbliższej okolicy spraw.

Ale kończy się remont mojego bloku, i może już niebawem będzie bardziej normalnie! A ocieplenie może już wkrótce się okazać bardzo przydatne - w chwili gdy to piszę, jest plus 5 stopni... Pogoda niby piękna, ale rankami mgły, w dzień słonecznie, wieczorami zimno jak licho...

Poprzedni zapis

Powrót do strony głównej