Pinkwart hurtowo

 Wczoraj przysłali mi z "Pascala" hurtem cztery książki, spośród których trzy to nowe wydania moich autorskich rzeczy: Paryż ilustrowany(poprzednie wydanie 2007), Paryż praktyczny (2008) i Rodos ilustrowany (2009). Czwarta to przewodnik "Francja", w którym jestem jednym ze współautorów, ale książka jest datowana na 2007, i tylko dokładne porównanie grzbietów okładek pokazuje różnicę. Awansowałem w "Paryżu praktycznym", bo moje nazwisko jako autora wydostało się na okładkę. No i w częściach wstępnych zamieścili moje króciutkie bio ze zdjęciami. Paryż ilustrowany ma zdjęcie pokazujące jak piję piwo w Awinionie, Rodos pokazuje mnie z kieliszkiem wina (ze Szczawnicy), a Paryż praktyczny przy mojej biografii pokazuje mnie w ciemnych okularach z filiżanką w dłoni. Zdjęcie jest zrobione w Milanówku, ale nikt nie uwierzy, że tam w środku jest herbata. Jednym słowem, wyszedłem na Piusa.

W ramach tradycyjnych obsuw, tym razem redakcja "zapomniała" podać, że autorem mapek do Rodosu był Michał. Zawsze coś tak zrobią - przy wyspach greckich pisałem tekst o Symi, ale zapomnieli podać mojego nazwiska... Szkoda, bo Michał się napracował i zrobił te mapy znakomicie. Renata mówi, że w ogóle te nowe wydania są gorsze. Pewno ma rację - ja zdołałem tylko porównać okładki:

2007	2011	2009	2011
2008	2011	2007	2011	2007-2011

I tak na marginesie: mało uroczyście świętuję właśnie rok, jak oddałem do Wydawnictwa "BOSZ" tekst (a Renata - zdjęcia) do książki o Podtatrzu. Czekamy dalej.

Poprzedni zapis

Powrót do strony głównej