Parę dni było słonecznie, choć zimno, potem przyszedł halny, a po nim szaro, ponuro, deszczowo i odwilżowo. Dziś plus 5 przez cały dzień, od popołudnia kroi, niekiedy leje, śnieg znika błyskawicznie, zostaje, niestety, lód i psie kupy. W Egipcie sytuacja zrobiła się patowa, mówi się, że Mubarak wyjedzie do Niemiec na kurację, a tymczasowa władzę po nim przejmie wiceprezydent, dziś nawet już on rozpoczął rozmowy z opozycją, nielegalnym Bractwem Muzułmańskim i nie reprezentującym nikogo El Baradeim. Najśmieszniejsze było to, że rozmowy toczyły się przy stole, ustawionym pod ogromnym portretem Mubaraka... A wczoraj usłyszałem wypowiedź jednej pani z rodzin smoleńskich, która dała wyraz oburzeniu, że tyle się mówi o Egipcie i Tunezji, a katastrofa smoleńska już nawet nie pojawia się na pierwszych stronach gazet. To skandal, prawda? Nie wiem, czy Antek Policmajster nie wykryje, że to PEO zapłaciło milionowi sprzedawców pamiątek w Egipcie, żeby zaczęli tę całą rewolucję po to, by zamydlić ludziom oczy i odwrócić ich uwagę od tego co naprawdę ważne, to znaczy od Smoleńska...

PO traci w sondażach, zyskuje PIS. To dobry znak, bo nareszcie PO przestanie myśleć, że nie będzie miała z kim przegrać. Jeszcze gorsze było to, że zdaje się partia Turka nie wierzyła, że ma z kim wygrać... W zasadzie PIS powinien objąć teraz rządy i stanąć przed tym wszystkim z rozdziawioną gębą. Gospodarki by nie ruszyli, bo musieliby mieć co zwalać na Tuska, w kulturze wrócimy do stawiania pomników Papieża i Kaczyńskiego, najpraktyczniej Kaczyńskiego z papieżem (kto to jest ten biało ubrany facet obok Kaczyńskiego?) i rozwalania pomników nieprawomyślnych z punktu widzenia PIS, w polityce zagranicznej pewno przyjdzie nam rozpocząć wojnę z Rosją o przyłączenie Smoleńska do Białegostoku, w którym powinien objąć rządy Kononowicz, który stwierdził kiedyś, że pod jego rządami nie będzie złodziei, nie będzie korupcji, nie będzie niczego. Takiego przywódcy nam trzeba, który zapewni, że nie będzie niczego - i tej obietnicy z pewnością da się dotrzymać. Niechże Kaczyński znów będzie premierem, będzie musiał się porozumiewać z "tym panem z wąsami", który będzie wetował wszystkie pomysły rządu, i nareszcie wszystkie strony tego narodowego szamba będą równie w, no, wiecie czym...

Wypadek miał dziś, dość poważny, Robert Kubica, i to nie w wyścigu F1, tylko w rajdzie - rozbił się we Włoszech na skodzie fabii. Przeżył, ale nie wiadomo jak go poskładają.