Nowinki
Wszystkie zawarte tu teksty mogą być wykorzystywane jedynie
za zgodą właściciela strony!
©
Copyright by Maciej Pinkwart
©
Copyright by Renata Piżanowska
30-10-2010
Wczoraj w Rzeszowie na
Uniwersytecie Renatka obroniła pracę magisterską na
temat Powikłania wczesne i późne u noworodków
wspomaganych oddechowo za pomocą aparatu Infant Flow.
Zarówno praca jak i obrona przyjęte bardzo dobrze, no i
najważniejsze, że studia zakończone i można było
wieczorkiem uczcić to niewielką imprezą w Nowym Targu.
To jest wielki sukces, nie tylko Renaty, ale i jej
rodziny, bo ktoś studiujący w tym samym mieście, gdzie
mieszka nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wygląda
nauka, gdy trzeba ją przede wszystkim łączyć z normalną
(a właściwie - nienormalnie absorbującą) pracą zawodową,
a ponadto - gdy się studia realizuje w ośrodku, odległym
od miejsca zamieszkania o kilka godzin jazdy. I tak
przez kilka lat w niemal każdy weekend... Gdy się
mieszka w miasteczku, w którym nie ma specjalistycznych
bibliotek naukowych - praktycznie każdy podręcznik
trzeba kupować w Internecie lub sprowadzać z innych
miast. A potem sama praca, praktycznie bez żadnego
wsparcia ze strony uczelni, z minimalnym kontaktem z
promotorem (bo to wielka sława medyczna, praktycznie
cały czas za granicą!), w zasadzie jest się od razu
skazanym na samodzielność naukową, co przy magisteriach
zdarza się rzadko. Pomijam tu już kwestię kosztów,
znacznie większych niż przy innych studiach.
Tak więc szampany i różnokolorowe winka były po
wszystkim jak najbardziej na miejscu.