Maciej Pinkwart

Krzyże Południa

 

Francja 

 

Ile razy przekraczam granicę w Ventimiglia (ale to zabrzmiało, jakbym bywał tu co tydzień... A tak naprawdę byłem tu czwarty raz...) przypomina mi się scena ze wspaniałego filmu Freda Zinnemanna Dzień Szakala, kiedy to bohater właśnie w tym miejscu wjeżdża z Włoch do Francji i jest poddawany szczegółowej kontroli paszportowej i celnej. A my tu nawet nie zwalniamy - tyle tylko, żeby Renatka mogła zrobić zdjęcie. Przed nami kolejny odcinek naszej przygody. Arrivederci Italia, bienvenue France!

 

Powrót do tekstu