Maciej Pinkwart

Krzyże Południa

 

Manarola 

 

Bugenwille to kolejna rzecz, którą najpierw poznałem z literatury (o ile pamiętam, u Artura Pereza-Reverte) i długo sobie tylko wyobrażałem, jak wyglądają. Były dla mnie - i są nadal - symbolem Południa, owego tajemniczego i pociągającego Midi, kolorowego, pachnącego i jedynego w swoim rodzaju. Dziś wiem, że są dość popularne, by nie rzec - pospolite, ale dla mnie zawsze fascynujące.

 

Powrót do tekstu

Następne zdjęcie