Maciej Pinkwart, Egipt dla początkujących

Od autora

 

Przypuszczam, że teraz większość osób zaczyna swój kontakt z Egiptem podobnie jak ja: skuszeni atrakcyjnymi ofertami biur podróży, wyruszają w czterogodzinną podróż samolotem do Hurghady albo Sharm-el-Sheik. A potem, ewentualnie, wykupują wycieczki fakultatywne, żeby w tym Egipcie odkryć Egipt. Ja się tylko tym różnię od typowego turysty, że na Uniwersytecie Warszawskim ukończyłem studia egiptologiczne. Inna rzecz, że pracę magisterską broniłem w 1970 r., czyli jakby nie patrzeć – 40 lat temu. I tę czterdziestkę przypomniałem sobie pod piramidami. Razem z tą drugą, z 21 lipca 1798 r., kiedy to przed bitwą z Mamelukami Napoleon powiedział Soldats, songez que du haut de ces monuments quarante siècles vous contemplent – Żołnierze, pamiętajcie, że z wysokości tych pomników 40 wieków patrzy na was…

Dla większości ludzi Egipt kojarzy się z piramidami, faraonami, mumiami i hieroglifami, może jeszcze z Nilem i pustynią. I w sumie prawidłowo. Tyle, że pierwszy kontakt niczego takiego nie zapowiada.

 

 

Renata i Michał w Karnaku

Dalej

Spis treści

Serdecznie dziękuję Renacie i Michałowi za to, że jeszcze przed ostatnim zabalsamowaniem zorganizowali mi tę podróż i dzielnie mi w niej towarzyszyli.