Maciej Pinkwart

Matka pod Krzyżem

 

Tutaj skan artykułu

W Muzeum Narodowym w Warszawie zamknięto właśnie pokazywaną przez prawie trzy miesiące wystawę Bronisław Krystall, Testament. Przypomniano na niej postać wybitnego humanisty, doktora filozofii i historii sztuki, kolekcjonera, który cały swój majątek, a przede wszystkim cenne zbiory sztuki podarował narodowi polskiemu, wzbogacając kolekcje Muzeum Narodowego. Na wystawie znalazła się m.in. partytura arcydzieła Karola Szymanowskiego Stabat Mater, z dedykacją kompozytora, poświęconą pamięci żony bohatera wystawy.

Bronisław Krystall (1887-1983) był postacią ważną i tragiczną. Świetnie wykształcony w Niemczech i Szwajcarii, bogaty dzięki majątkowi odziedziczonemu po ojcu, realizował swoje pasje naukowe (także jako autor kilku prac z dziedziny historii sztuki) i kolekcjonerskie, w dyskretny sposób pomagał też artystom, poprzez prywatne stypendia i zamówienia. Jego żoną była młoda skrzypaczka Izabella z Rotmillów (1893-1918), zmarła w zaledwie rok po przyjściu na świat ich jedynego syna, Karola Adriana.

W 1924 r. Krystall został sekretarzem komitetu, organizującego obchody 50-lecia pracy artystycznej skrzypka Stanisława Barcewicza, którego uczennicą była Izabella. W rozmowie z przewodniczącym komitetu Janem Skotnickim wyniknęła kwestia trudnej sytuacji finansowej Karola Szymanowskiego i sposobów, w jaki można by pomóc kompozytorowi. Krystall wówczas wpadł na pomysł zamówienia u niego utworu, mającego upamiętniać jego żonę. Na spotkaniu z Szymanowskim zostało ustalone, że dziełem tym będzie Requiem w formie oratorium, honorarium wyniesie 1000 dolarów, a dedykowane będzie pamięci Izabelli Krystallowej.

Realizacja zamówienie napotykała jednak trudności, wynikające ze zmieniającej się koncepcji Szymanowskiego oraz innych, pilniejszych zobowiązań. Po pewnym czasie, pod wpływem rozmów z Jarosławem Iwaszkiewiczem, kompozytor zapalił się do pomysłu napisania Chłopskiego Requiem, co Krystallowi zupełnie nie odpowiadało, Szymanowski przystąpił do pracy, po czym znów jej poniechał, ale prosił o kolejne raty honorarium, a potem – o podniesienie jego wysokości. Mecenas i na to przystał, nalegając tylko na przyspieszenie pracy. W międzyczasie zachorował jego jedyny syn i trafił na leczenie do Zakopanego, gdzie zresztą Karol Szymanowski go odwiedzał, pisząc do Krystalla z gratulacjami na temat inteligencji i grzeczności Adriana.

Ale tragiczne fatum sprawiło, że w 1925 r. 8-letni synek Bronisława Krystalla zmarł w Zakopanem, zaś we Lwowie tragiczną śmierć poniosła 14-letnia siostrzenica Karola Szymanowskiego – Alusia Bartoszewiczówna, córka śpiewaczki Stanisławy Szymanowskiej, która uczyła się w klasztorze sióstr sercanek i w czasie zabawy z koleżankami w ogrodzie została przygnieciona przez figurę św. Stanisława Kostki: posąg przewrócił się wprost na dziewczynkę, która zginęła na miejscu. To wydarzenie sprawiło, że kompozytor wiosną 1925 r. podjął prace nad utworem, który miał upamiętniać śmierć Alusi, ale po kolejnych monitach Krystalla, na ukończonej w 2 marca 1926 r. partyturze znalazła się dedykacja: Pamięci Izabelli Krystalowej. Dziełem tym jest Stabat Mater op. 53 – oratorium na sopran, alt lub mezzosopran, baryton, chór mieszany i orkiestrę, do słów łacińskiej sekwencji średniowiecznej w przekładzie Józefa Jankowskiego. Bronisław Krystall, pochodzący z tradycyjnej żydowskiej rodziny pewno nie tak wyobrażał sobie uczczenie pamięci jego żony, ale był człowiekiem szerokich horyzontów i wyznawał poglądy ekumeniczne. Po latach pogodził się z tym, że jego zamysł został przez Szymanowskiego całkowicie zmieniony, ale dzięki temu świat zyskał arcydzieło.

W 90-lecie powstania jednego z najdoskonalszych utworów Karola Szymanowskiego usłyszymy Stabat Mater w wykonaniu Tatrzańskiej Orkiestry Klimatycznej pod dyrekcją Agnieszki Kreiner, z udziałem solistów Katarzyny Wiwer (sopran), Joanny Bogdańskiej (mezzosopran) i Rafała Żura (baryton). Partie chóralne wykonają muzycy z Bielska-Białej – Chór Akademii Techniczno-Humanistycznej (dyr. Jan Borkowski) i Bielski Chór Kameralny (dyr. Beata Borowska), którzy na początku wykonają a capella utwory Antonia Lotti Miserere mei Deus, Andrzeja Koszewskiego Zdrowaś Królewno Wyborna, Feliksa Nowowiejskiego Parce Domine i Tima Sarsany Salve Mater Misericordiae. Warto zwrócić uwagę na wzruszający tekst łacińskiej średniowiecznej sekwencji Stabat Mater dolorosa, w świetnym przekładzie Józefa Jankowskiego. Zaprezentuje go długoletni proboszcz parafii Św. Krzyża – ks. Stanisław Szyszka. Koncert odbędzie się w Wielki Czwartek, 24 marca 2016 w Kościele Św. Krzyża o godz. 19.30.

Przypomnijmy przy okazji, że pierwszy raz Stabat Mater zostało wykonane w 1977 r. w ramach pierwszych Dni Muzyki Karola Szymanowskiego. Ponieważ ówczesne władze miejskie nie zgodziły się na zorganizowanie koncertu w kościele, orkiestra Filharmonii Krakowskiej zagrała ten utwór w antyakustycznej sali ówczesnego kina „Giewont”, Teraz koncert jest nie tylko tak jak trzeba – w kościele, ale w dodatku jego głównym sponsorem jest burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula.