Maciej Pinkwart

Barok w niebie

 

TUTAJ skan artykułu

 

Barok na Spiszu istniał może nie od zawsze, ale od końca XVI wieku, szczególnie w kościołach i dworach. Ale na ogół jego przejawy oglądamy, głównie w dziełach architektury, czyli w sztuce użytkowo-wizualnej. Od trzech lat, dzięki Katarzynie Wiwer i jej mężowi, Rafałowi Monicie, baroku na Spiszu możemy również słuchać.

 

Trzecia edycja festiwalu Barok na Spiszu rozpoczęła się – podobnie jak przed rokiem – koncertem w przepięknym kościele św. Bartłomieja w Niedzicy, gdzie 9 sierpnia 2014 mieliśmy okazję wysłuchać monograficznego wieczoru, poświęconego twórczości jednego z najwybitniejszych kompozytorów polskiego baroku – Marcina Mielczewskiego, żyjącego w I połowie XVII w. i działającego przeważnie na dworze Wazów: najpierw w kapeli królewskiej Władysława IV, potem w płockiej kapeli biskupa Karola Ferdynanda Wazy, królewskiego brata. O życiu i twórczości bohatera sobotniego wieczoru ciekawie mówił przed koncertem Rafał Monita.

Monograficzność imprezy polegała także i na tym, że słuchaliśmy właściwie jednego utworu – Vesperae dominicales, „Niespory niedzielne” Mielczewskiego, w wykonaniu jednego zespołu – Scepus Baroque, „Spiski Barok”. Ale w tym jednym utworze było pięć części głównych, rozdzielonych kilkoma interludiami wokalnymi lub instrumentalnymi. A Scepus Baroque to dwanaście osób i dwanaście osobowości artystycznych. A może nawet więcej: Katarzyna Wiwer i Anna Zawisza – soprany, Piotr Olech i Helena Poczykowska – alty, Maciej Gocman i Piotr Szewczyk – tenory, Piotr Zawistowski i Michał Dębiński – basy, Violetta Szopa-Tomczyk i Dominika Małecka – skrzypce barokowe, Kamila Marcinkiewicz – dulcian, czyli fagot barokowy oraz Andrzej Zawisza, którego trzeba by policzyć za trzy, a może nawet cztery osoby – pozytyw, klawesyn, śpiew i kierownictwo artystyczne.

Nieszpory okazały się zadziwiająco nowoczesne, mimo przeszło trzech i pół wieku od ich napisania, kompozycja była bardzo zróżnicowana, od wzniosłych i powolnych psalmów do nieomal muzyki tanecznej i ludowej, a doskonałe wykonawstwo i ciekawa instrumentacja sprawiły, że początek III festiwalu Barok na Spiszu był ogromnie udany. Dodajmy, że organizatorzy zadbali o niezwykle estetyczny i treściwy drukowany program festiwalu, którego mocną stroną są zdjęcia oraz przekłady łacińskich psalmów, autorstwa m.in. Jana Kochanowskiego i… Katarzyny Wiwer. Dzięki sponsorom wstęp na wszystkie koncerty jest wolny.

Marian Gromada, wybitny plastyk, z którym co roku spotykamy się na spiskich koncertach festiwalowych, wsiadając do samochodu przekazał mi swoją recenzję:

- Byłem w niebie! A pan?

No, ja byłem w pracy. Ale anioły były blisko.

Następny koncert barokowy na Spiszu – w najbliższą sobotę o 17-tej w kościele w Łapszach Wyżnych.