Maciej
Pinkwart
Wielka historia Raby Wyżnej
Jest dobry czas dla badaczy małych ojczyzn, zwykle własnych. Od kilku lat
ukazują się ciekawe i obszerne dzieła, przedstawiające historię i dzień
dzisiejszy poszczególnych miejscowości naszego regionu, które stanowią prawdziwą
kopalnię informacji, a nierzadko i szczegółowych analiz rozmaitych zagadnień,
ważnych dla mieszkańców opisywanych wsi, ale także dla historyków, a nawet co
inteligentniejszych turystów, lubiących wiedzieć, gdzie spędzają urlop.
Napisałem „wsi”, mimo że opracowania takie mają też miasta Podtatrza, to jednak
w tym roku właśnie wiejskim terenom poświęcili swe talenty lokalni pisarze.
Niedawno mieliśmy okazję zapoznać się z wartościową książką na temat
obchodzącego swoje 400-lecie Dzianisza, a ostatnio na moim biurku znalazła się
wielka księga (ponad pół tysiąca stron formatu nieco większego od A-4),
zatytułowana odważnie Monografia Raby Wyżnej i okolic. Jej autorem
jest Adam Sawina, długoletni działacz administracyjny i samorządowy,
rabiański radny i członek Podhalańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Publikacja
jest wynikiem kilkudziesięciu lat poszukiwań, badań i wywiadów terenowych
prowadzonych przez autora, weryfikował ją jako recenzent historyk (także
wywodzący się z Raby Wyżnej) Michał Pietrzak, a w efekcie tych prac mamy przed
sobą pierwszy tom Monografii. Drugi – jak wiem z rozmowy z autorem – jest
już niemal gotowy do druku i będzie co najmniej równie obszerny.
Monografia to zadanie ambitne, stawiające przed autorem (częściej: autorami)
trudne problemy, polegające przede wszystkim za skompletowaniu oraz
skomentowaniu wszystkich informacji na temat opisywanego zagadnienia. Czy Adam
Sawina podołał temu zadaniu? To ocenić mogą tylko inni specjaliści od tego
terenu i dokonał tego, jak sądzę, właśnie recenzent, którego pozytywna opinia
stała się przedmową książki. Zarówno sposób ujęcia, jak i dobrze opracowane
przypisy podnoszą walor naukowy książki, ale dla mnie sporą niedogodnością przy
korzystaniu z niej jest brak indeksu osobowego i spisu bibliografii na końcu -
może uda się to ująć w drugim tomie. Tego, jakich okolic Raby Wyżnej
monografia dotyczy dowiadujemy się dopiero z rozdziału Położenie geograficzne:
przedmiotem opracowania są sołectwa Raba Wyżna i Bielanka. Szkoda, że nie
zawarto tego we wstępie.
Świetnie opracowana jest ważna część Środowisko przyrodnicze, w którym
znalazł się także – trochę dla mnie nieoczekiwanie – rozdział Klęski
żywiołowe. To fascynujące historyczne zestawienie (unikałbym określeń typu
najważniejsze susze i upały, może lepiej: największe?) pokazuje dobitniej
niż cokolwiek innego, w jakich warunkach żyli mieszkańcy pogórza i co z nami już
wówczas wyprawiał klimat i surowe środowisko… Ciekawa i szczegółowa historia
miejscowości podana jest w układzie tematycznym, a nie chronologicznym, co mnie
akurat odpowiada, ale pewno dla czystości wywodu warto by gdzieś najważniejsze
wydarzenia w dziejach owych okolic zestawić w porządku, w jakim następowały. Z
zainteresowaniem przeczytałem rozdział o życiu kulturalnym, wyszukując z dobrym
skutkiem ciepłych słów o mojej felietonowej sąsiadce Wandzie Czubernatowej
(według mnie – królowej Raby Wyżnej!) i jej niezwykłym ojcu, Augustynie
Kościelniaku, opuściłem – proszę o wybaczenie! – nader szczegółową część o
sporcie, którego ważnym działaczem jest autor, a na końcu zafascynował mnie
rozdział Tradycja, przedstawiający kwestie architektury i budownictwa
lokalnego, sposoby zarobkowania, pożywienie, ubiór, zwyczaje, lecznictwo i
sztukę ludową. Publikację kończy aneks, zawierający spory zestaw współczesnych
kolorowych fotografii z Raby Wyżnej i okolic.
Z zainteresowaniem czekam na drugi tom publikacji.
-----------------
A. Sawina, Monografia Raby Wyżnej i okolic, tom I, wydawca Zakład
Poligraficzny „MK” w Nowym Targu, Raba Wyżna 2019, 532 strony.