Maciej Pinkwart

Niezbędnik zakopiański

 

Książek o Zakopanem pokazuje się sporo, a większość z nich ma wartość papieru, zużytego do ich produkcji. Dlatego trzeba wśród tej makulatury zauważyć rzecz prawdziwie cenną, która powinna znaleźć się w bibliotece każdego miłośnika Zakopanego i Podhala, oraz każdego z włodarzy naszego miasta i szefów tutejszych ważnych instytucji.

 

Jak każda książka doktora Zbigniewa Moździerza.

Bo jest to autor zupełnie wyjątkowy. Od blisko 40 lat pracujący w Muzeum Tatrzańskim (musiał zaczynać jako dziecko, bo wciąż wygląda jak młody Wodecki!) dawny mykolog i konserwator zabytków, dziś jest najpoważniejszym z badaczy historii zakopiańskiej architektury i niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie urbanistyki Zakopanego, a także najlepszym znawcą tutejszych zabytków. Co więcej – umie o tym wszystkim mówić, a także pisać. Jego dorobek w tej dziedzinie jest niezwykły, ale przytaczanie bibliografii jego prac jest tu zbędne: ci, co poważnie zajmują się Zakopanem – mają je wszystkie w swoich bibliotekach. Ci, którym do pisania o Zakopanem wystarczą spacery po Krupówkach i rozmowy w kolejce do kolejki na Kasprowy – i tak po książki Zbyszka nie sięgną.

30 stycznia 2015 r. w willi „Koliba” (której rekonstrukcja, a także muzealne wykorzystanie jest także dziełem m.in. Zbigniewa Moździerza) odbyła się promocja wielkiej i ważnej publikacji Architektura i rozwój przestrzenny Zakopanego, wydanej przez Towarzystwo Muzeum Tatrzańskiego oraz samo Muzeum przy wsparciu lokalnego samorządu (no i kto powie, że władze nie potrafią mądrze wydawać pieniędzy!). Nie będę udawał, że w trzy dni dzieło liczące blisko 500 stron sporego formatu przeczytałem i umiem ocenić. Ależ skąd! Zaledwie przejrzałem i napocząłem. Choć czyta się znakomicie, to jednak nie jest to beletrystyka i warto rzecz smakować przynajmniej przez kilkanaście zimowych wieczorów, a potem sięgać doń przy okazji pisania o historii Zakopanego.

Same daty, między którymi autor rozpina efekt swoich badań, imponują – od roku 1600 po 2013 (taką datę nosi też sama pokazana parę dni temu edycja, co pokazuje, w jakich bólach książka była wydawana!), ale po prawdzie w lekturze rozpędzamy się znacznie wcześniej: od czasów paleolitycznych, kiedy to pierwsi pragórale gubili pod Tatrami swoje pięściaki, siekierki i bumerangi. A potem Zbigniew Moździerz omawia początki i rozwój budownictwa ludowego, zalążki letniska i uzdrowiska, czasy stylu zakopiańskiego i wczesnego modernizmu, style lat międzywojennych, podhalański socrealizm architektoniczny – aż po współczesny postmodernizm.

Kiedyś może będzie okazja omówić dzieło bardziej szczegółowo. Dziś tylko autorowi serdecznie gratuluję i stanowczo radzę wszystkim Czytelnikom zdobyć tę książkę do swojej biblioteki, i to jak najszybciej. Nakład chyba nie jest duży i zniknie jak śnieg, już na wiosnę. Zwłaszcza, że ciekawemu tekstowi towarzyszą bardzo dobrze dobrane, niekiedy unikatowe ilustracje – fotografie, rysunki, plany i mapy. Z powodów oszczędnościowych indeks osób, wykaz źródeł i bibliografii wymagają do czytania niemal mikroskopu, brakuje mi także indeksu opisywanych budynków. Ale – jak mawiał nasz wspólny zmarły mistrz Witold H. Paryski: wszystko da się poprawić w kolejnym wydaniu – ważne jest, by ukazało się to pierwsze.

-----------------------

Z. Moździerz, Architektura i rozwój przestrzenny Zakopanego 1600-2013, Materiały Towarzystwa Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego, volumen 15, Zakopane 2013 (opubl. 2015), stron 464.