Nowinki

10-02-2008

 

Katarzyna Wiwer-Monita. Marek Krzywoń, Maria Rydzewska - fot. MichałW piątek, 8 lutego zainaugurowaliśmy nowy sezon koncertowy w Atmie spektaklem teatralno-muzycznym z okazji 99 rocznicy śmierci Mieczysława Karłowicza. W części muzycznej najpierw Katarzyna Wiwer-Monita (z domu Waradzyn, nowotarżanka, potem wiedenka, teraz krakowianka) przepięknie śpiewała mało tu znane Słopiewnie Szymanowskiego z tekstami Tuwima (to tam, w pieśni 3 - Święty Franciszek - Szymanowski po raz pierwszy użył tej samej nuty, która po latach będzie otwierać Harnasie), potem Marek Krzywoń, świetny tenor z Krakowa, wykonał kilkanaście pieśni Karłowicza - w większości do słów Tetmajera. Akompaniowała Maria Rydzewska. To wszystko było usytuowane pomiędzy częściami tekstowymi, opartymi na tekstach artykułów, listów i notatek Karłowicza oraz Zaruskiego. Aktorsko prezentowali to Krzysztof Najbor (Karłowicz) i Krzysztof Łakomik (Zaruski), obaj z Teatru Witkacego. Ja to uzupełniałem fragmentami felietonów Zaruskiego z cyklu "Z Tatr".  Wyszło świetnie, podobało się bardzo, zarówno muzycy, jak i aktorzy, a muzyka Karłowicza była dla wielu osób prawdziwym objawieniem. TUTAJ zestaw zdjęć Renaty z koncertu.

W sobotę, 9 lutego, w Teatrze Witkacego była bardzo uroczysta promocja naszego przewodnika "Cmentarz na Pęksowym Brzyzku". Cała sala była pełna, zabrakło krzeseł, przyszło wielu znajomych i tzw. czynników - z władz miasta (Franciszek Bachleda-Księdzularz, cały wydział kultury), władz kościelnych (proboszcz Stanisław Olszówka - gazda Starego Cmentarza oraz ks. Leszek Mirek, dyrektor "Księżówki"), wielu artystów, kilku przewodników, prasa, znajomi Renaty i moi, no i sporo osób nieznajomych, w tym wielu przyjezdnych. Wzruszyłem się ogromnie tym, że przyszła pani Ania Jostowa, wdowa po Henryku - jednym z moich nauczycieli zakopiańskich... Był Wiesiek i Jasia Wójcikowie, Ksenia Ładygin.... Renatka pokazała piękną prezentację zdjęć z cmentarza, ja miałem przygotowany taki pokaz ilustrujący wykład o błędach i mitach na Pęksowym Brzyzku, ale... projektor teatralny odmówił współpracy, więc musiałem wszystko robić na gębę, co może i dobrze wyszło. Jednym słowem - szalony sukces ("i znowu sukces..."), ale książka znakomicie wydana, dobrze przez nas zrobiona no i temat - samograj. Spotkanie prowadził pan Bogdan Szymanik z wydawnictwa "BOSZ", które wydało nasz przewodnik. TUTAJ zestaw zdjęć Michała z promocji.

 

Poprzednie