TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

04-04-2006.  Słusznie się domyślił p. Adam z Łodzi, że z tym Newsletterem nowinkowym to był żart prima aprilisowy. Ale faktem jest, ze roboty huk, nie ma kiedy pisać Nowinek i w ogóle aktualizować strony, a ponadto mam mieszane uczucia wobec ujawniania niektórym osobom moich spraw osobistych. No, więc Nowinki będą, ale może rzadziej i mniej osobiście.

Wczoraj dostałem egzemplarze autorskie książki jubileuszowej Polskich Kolei Linowych, do której pisałem tekst. Ładnie wydana. Uprzedzam pytanie: nie można jej nigdzie kupić, bo nie jest przeznaczona na sprzedaż, ma ją dla "swoich" PKL, ja nie dam razy nikomu jej załatwić, proszę w razie czego pisać do zarządu PKL, ul. Krupówki 48 w Zakopanem. Warto to mieć, bo są świetne archiwalne zdjęcia, nigdy przedtem nie publikowane, no i znakomite jak zawsze fotki Pawła Murzyna.

A teraz najważniejsze: Asia chlubnie zakończyła wiosenną sesję i jest na czwartym semestrze politologii. Nadal ma staż w RMF Classic. A przypadkiem właśnie dla tej stacji jutro i pojutrze będę nagrywał audycję "Muzyczna Wielkanoc w Zakopanem" czy jakoś tak - o Atmie i sprawach muzycznych zakopanego. Będzie emitowana - jeśli zdołamy ją zrobić - w niedzielę i poniedziałek wielkanocny, w postaci kilkuminutowych rozmów dwa razy na godzinę.

Dziś byłem, z Lidką, w Bielsku, gdzie prowadziłem dalsze negocjacje w sprawie przewodnika po Paryżu. Już jestem bliżej jak dalej, ale parę spraw pozostało jeszcze nie dopiętych. Być może, jeśli się wszystko uda, urodzi się z tego duży, ale mało ilustrowany przewodnik turystyczny oraz - może za dwa lata - przewodnik ilustrowany, do którego może Lidka będzie robiła fotki. W planach są też dwa albumy z Pawłem, ale szczegółów nie podam na razie.

Dostaliśmy też egzemplarz sygnalny nowego, czwartego już wydania naszej książki "Zakopane, przewodnik historyczny". Aktualizacja wg końca 2005. Wydał "Pascal", za kilka dni powinna być w sklepach.

Po Bielsku pojechaliśmy do Gliwic, na pyszny obiadek u Tali i Jurka. Oboje w dobrej formie, ale mogliśmy być krótko - przed 8 wieczór wróciliśmy do Nowego Targu. Po drodze (tam - przez Lipnicę, Słowacką Orawę, Korbielów i Żywiec, z powrotem autostradą przez Kraków) przed południem pochmurno, trochę deszczowo, w Orawskiej Polhorze - deszcz ze śniegiem, a potem piękne słoneczko, choć niezbyt ciepło.

W szkole są od poniedziałku rekolekcje, więc nie mam zajęć. W Atmie po staremu, to znaczy jak na razie nie ma żadnych decyzji w żadnych sprawach, więc spoko. Była bardzo refleksyjna pierwsza rocznica śmierci papieża JP II. Włoska "La Republica" napisała, że w ciągu tego minionego roku w Polsce odsłonięto 302 pomniki papieża, dedykowano mu 530 szkół, 15 szpitali i 912 ulic oraz sprzedano 4 mln książek na jego temat. Ale jesteśmy religijni! Chodzi teraz taka anegdotka, bardzo polska -  rozmawia dwóch znajomych. Jeden mówi: Podobno jednak nie będzie wyborów, przed majowym przyjazdem papieża do Polski. A na to drugi: To papież jednak nie umarł?

Lidka jutro jedzie na koncert do Popradu, ja mam w Zakopanem nagrania, w środę i czwartek. W czwartek po południu warsztaty w MOK-u.