TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

 

30-01-2005.  Całą sobotę - oczywiście z wyjątkiem czasu przeznaczonego na Małysza - zjadła sprawa montażu półek w mojej pracowni. Pan Michał Z. umordował się najbardziej, wiercąc dziury na haki w naszym domowym betonie. Jeszcze nie było czasu wszystkiego nawet zaplanować, półki będę zapełniał w przyszłym tygodniu, mając nadzieje na jaki-taki porządek w książkach i płytach. Mróz zelżał trochę, ale jeszcze ciągle jest poniżej minus 10 stopni. Zaczynamy ferie - to znaczy nie będziemy mieć zajęć dydaktycznych. Tylko przygotowuję wiersze dzieci do "Gali", drukuję i wysyłam do jurorów, w środę mam wykład dla uczestników Warsztatów Artystycznych w Zakopanem, szykuję statut Szkoły do druku i całość akcji rekrutacyjnej, kupuję nagrody i uzgadniam scenariusz "Gali", mam też nadzieję na kilka chwil z książką.

Super konkurs skoków w Zakopanem! Temu Małyszowi to powinni dać honorowe obywatelstwo, bo tyle co on zrobił dla promocji miasta, to nikt, nawet... A, co będę pisał...

A propos - mam w tym tygodniu spotkanie z Biurem Promocji Zakopanego, z prezesem Towarzystwa Muzeum Tatrzańskiego, z wiceburmistrzem , dyrektorem TPN i z proboszczem. W piątek, normalnie, warsztaty w Nowym Targu. Luzik. Jak ferie to ferie...