TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

 

1-12-2005.

Grudzień zaczyna się dość ciepło jak na grudzień - zero stopni - popaduje śnieżek. Urodziny Lidki odbyte - kilkoro przyjaciół na kilka zmian się pojawiło i nasze dziecko przyjechało, także i po to, byśmy całą rodzinką - Lidka, Asia i ja - wybrali się na czwartego Harrego Pottera, z czego recenzja jest powyżej. W szkole bez zmian, może tylko tyle z nowości, że Justyna J. zadecydowała, iż wiosenny plener - jeśli się odbędzie - poprowadzi nas do Italii, a docelowo - do Taorminy na Sycylię. Na razie zainteresowanie jest duże, jak to na początku. Napisałęm do tego program, bardzo bym chciał jechać, ale nie wiem, czy się wyrobimy finansowo, no i jak będzie z "Atmą". Wczoraj się dowiedziałem półoficjalnie, że od stycznia pan Lesław Dall zostaje kierownikiem Atmy na miejsce Józi Litwin i kustoszem, na razie obok mnie, a jak się uda mnie wyrzucić - to zamiast mnie. Cóż, nie ma ludzi nie zastąpionych...

Piszę główną część do francuskiej książki o Słowacji, we czwartek mam po "Atmie" zebranie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, w piątek "Atmę", lekcje i warsztaty, w sobotę spotkanie z jednym ze starych przyjaciół Zbyszkiem Mazusiem, potem przyjeżdża szef mojego wydawnictwa z Łodzi i mamy zamiar rozwiązać nasze trwające od 1994 r. partnerstwo. Zagospodarowaniem odzyskanych w ten sposób praw autorskich do moich kilku książek zajmę się w przyszłym roku. W Mikołajki mam wieczór autorski w Klubie Literackim w Zakopanem, ciekawe czy ktokolwiek przyjdzie...