TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

 

MP 30 kwietnia 200528.05.2005. Asia była tylko jeden dzień, pojechała wieczorem 26-go do Krakowa - za kilka dni ma pierwsze egzaminy letniej sesji. A szkoda, bo pogoda w ten długi weekend była zupełnie jak marzenie - ciepło, słonecznie, lekki wiaterek. W piątek miałem spotkanie w Spytkowicach (pozytywna opinia pana doktora o postępach w leczeniu kręgosłupa... ), potem w szkole egzaminy z Wiedzy o Regionie i Filmoznawstwa, spotkanie z Markiem Minarczukiem, wieczorem - ze Szmidtami u nas. Dziś bladym świtem, o 9 rano miałem wykład na zjeździe oficerskim w Kościelisku, opowiadałem o symbolicznej roli Zakopanego i nawet dość się podobało. Potem ściboliłem reportaż z pleneru, a po południu byliśmy na losowaniu fantów w "Almie", gdzie, niestety - nie wygrałem samochodu, ani niczego innego zresztą. Ale na szczęście wszystkie przyjęte na siebie majowe zobowiązania już za mną, no i mogę chorować - tyle, ze zdaje mi się w międzyczasie mi przeszło prawie całkiem.

Przyszły tydzień zapowiada się dość ulgowo, ale niestety muszę wystawić stopnie, i w związku z tym mnóstwo czytania i poprawiania prac.