TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

31.01.2004. 

O świcie, co w Nowym Targu wypadło gdzieś ok. 7.17, w księgarni na ul. Kopernika miła panie zaczęły sprzedawać piątego Harry'ego Pottera. Tłok był, awantury, ale kiedy przyszedłem o rozsądnej porze - wpół do dziesiątej, to już nikogo nie było, Harry piętrzył się na wystawie i było tak jak zawsze. Wczoraj było zebranie zarządu Towarzystwa Muzeum Tatrzańskiego. Mamy zająć się m.in. upamiętnieniem Zofii i Witolda Paryskich i Stefana Chałubińskiego. O tym szczegółowo za kilka dni napiszę. A propos - o walnym zebraniu TMT ostatnio napisał "Dziennik Polski", link TUTAJ.

Jutta, żona Wolfganga, 27 stycznia obchodziła urodziny, składaliśmy jej oczywiście życzenia i oto jej odpowiedź, jak zwykle miła, rzeczowa i wyważona w emocjach:

Dear Maciek,

thank you very much for your nice and good wishes for my next year. If all your wishes will be real, I will have a very good year - perhaps with a meeting with you and Lidka in Glogow in the summer.

In the evening of my birthday we had a wonderful dinner in an Italian restaurant together with Wolfgangs daughter Andrea and her new boy friend Martin and our good friend Jutta (2); she is playing the second violine in Wolfgangs stringsquartett. Andrea just came back from her holydaytrip to the Phillipinos: it was very interesting what she could report of her experiences in this country.