TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

 

Nowinki

 

21-12-2004.

Asia na szczęście już w domu - właśnie dzisiaj ją wypuścili ze szpitala, gdzie leżała 10 dni i nie wiadomo na co była chora. W karcie wypisu ma kilka mądrych spraw po łacinie, ale wg mojej znajomości języka Cicerona to są w większości objawy, a nie jednostki chorobowe. Ale najważniejsze, że czuje się już dobrze, może jeść, rusza się wcale żwawo i już myśli o wigilijnym karpiu.

Ja właśnie dzisiaj skończyłem tegoroczne zajęcia dydaktyczne - i w szkole, i w Nowym Targu, nie wiem czy te ostatnie odnowią się w 2005, a jeśli tak, to w jakiej formie. Podobno ma to teraz być coś w rodzaju otwartego Klubu Literackiego, w którym spotykać się będziemy co tydzień na dyskusje literackie, a raz w miesiącu - na spotkania autorskie. Na razie kończę opracowywanie elektronicznej wersji naszego tomiku "Spotkania literackie", i jak dobrze pójdzie, to jutro wpuszczę go na stronkę, będzie też podobno niebawem na stronie MOK-u. Kiedy wydadzą go drukiem - nie wiem, pewno - jak zawsze - zależy to od kwestii finansowych. U nas zimno okropnie, temperatura spadła wieczorem poniżej minus 15, a w telewizji cały czas mówią o odwilży na święta...

 

Poniżej - moi najdzielniejsi "żołnierze" literaccy z Nowego Targu: od lewej Maria Giłka, Andrzej Milewski i Elżbieta Plewa.

 

Maria Giłka i Andrzej Milewski

Elżbeita Plewa