|
TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?
13-12-2004. W sobotę Asia wylądowała w szpitalu z podejrzeniem choroby Schönleina-Henocha lub reumatoidalnych powikłań pogrypowych o dość nieswoistym przebiegu. Badania trwają. Dziś czuje się już lepiej, jest po serii analiz, bierze antybiotyki, witaminy i środki przeciwzapalne w kroplówkach. Dziś zaczęła już jeść i to jest ważne, bo do tego wszystkiego ma jeszcze objawy anemii i niedobór żelaza. Nie wiadomo, kiedy wyjdzie ze szpitala, niestety pewno będzie tam do Świąt, zawalając przynajmniej jedną sesję wykładową. Jestem u niej dwa razy dziennie po parę godzin. Lidka dwa ostatnie dni była w Krakowie na otwarciu nowej sali koncertowej. Ja próbuję pracować, w szkole i w domu. Kończę przygotowywanie "Tomiku nowotarskiego". Będzie miał pewno koło 200 stron i kilkunastu autorów. W czwartek chcę oddać dyrekcji MOK-u. |