Już jesienne chmury nad naszym nowotarskim balkonem

TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

28-09-2004. W górach leży sporo śniegu, a i tu, na dole chłodno. Grzeją już, co prawda, kaloryfery, i w domu i w szkole, ale na przykład w MOK-u, gdzie dziś miałem zajęcia - nie, no i okropnie zmarzłem. Kaszlę i kicham, ale nie mogę się wyłożyć przed niedzielą...

Pierwszy tydzień zajęć w szkole minął, zaczął się drugi - i od razu czas tak szybko biegnie, bo już układa się plany pracy i zaczynają być bliskie terminy listopadowe, styczniowe, marcowe... Coraz mniej czasu na sen, na lektury, na filmy, na zwykłe rozmowy nie o pracy... Jesień smutna, zima tuż za progiem - nie zapowiada się również wesoło. Ale może wiosna? Wesoło nie było specjalnie nawet na zakończeniu konkursu na fraszkę i aforyzm, gdzie byłem przewodniczącym jury. Pisał o tym "Dziennik Polski".