TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?
20.08.2004.
Asia po tygodniu pobytu wróciła z Berlina, bardzo zadowolona. Teraz załatwia pracę i już nawet coś znalazła od września, jako guwernantka. Zamierza też podjąć współpracę z lokalnymi mediami. Ja spędziłem wspaniały dzień na Słowacji (Zamek spiski, Spiska Kapituła, Lewocza, objazd Tatr) w towarzystwie Marioli z Łodzi i jej córki Agnieszki. Fotki TUTAJ. Poza tym wielu znajomych i przyjaciół w Zakopanem. Długie rozmowy z Leszkiem, który od 1 września będzie wicedyrektorem naszego Zespołu Szkół Artystycznych. Lidka robi ostatnie przygotowania do nowego roku szkolnego. Ja usiłuję porządkować sprawy lektur i filmów. Wznowiłem zajęcia na warsztatach literackich w Nowym Targu, w dwóch grupach, młodszej i starszej. Zostałem jurorem konkursu na fraszki im. Leca. Dostałem nagrodę "Polityki" za recenzje książek "Oliwkowy labirynt" Mendozy i "Kapitan Alatriste" Reverte, za tę ostatnią także nagrodę "Merlina". Rośnie mi sterta książek do przeczytania - ostatnio dostałem "Cyfrową twierdzę" Browna i znakomitą na oko książkę o templariuszach na Bornholmie, dziękuję Dorotce!, a także słynny "Pierwszy łyk piwa..." Delerma. Ale kiedy ja to przeczytam...