TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

16.06.2004

Dziś Lidka jest w Warszawie, w Ministerstwie Kultury. Świtem odwiozłem ją na autobus do Krakowa, wraca dziś wieczór z Magdą Szczepanowską. Wczoraj mieliśmy konferencję klasyfikacyjną, a ja wcześniej robiłem egzamin komisyjny jednemu z uczniów, któremu wypadły dwie dwóje, a te oceny z przedmiotów kierunkowych (to była literatura i filmoznawstwo) wywalają ze szkoły. Hubert zdał komis i przeszedł do następnej klasy. Od kilku dni korespondowałem z pewnym panem z Moskwy, który napotkawszy na mojej stronie informacje o Dolnym Kubinie na Słowacji, napisał do mnie, że w latach 70-tych korespondował z pewną panienką z tego miasta, a potem korespondencja się urwała. I czy ja bym mu nie pomógł jej odnaleźć. I wiecie co? Znalazłem ją! Po 30 latach nazywa się tak samo, przeniosła się do Bratysławy, jest ważną osobistością, ale Igora, z którym "pierepisywalis'" na tematy filatelistyczne świetnie pamięta. Już się skontaktowali i ogromnie są mi wdzięczni... Ale heca!

Wolfgang w szpitalu z poważnymi kłopotami, trzymamy za niego kciuki.

W szkole rozdanie dyplomów i wręczenie nagród literackich jest w piątek, 18 czerwca, po oficjalnym zakończeniu roku dopiero zaczniemy się solidnie denerwować egzaminami Asi - 29 i 30 czerwca. Już mamy plan wakacji, ale o tym kiedy indziej.