Zdjęcie w dniu 56 urodzin

TUTAJ Nowinki archiwalne, ładny oksymoron, co?

Nowinki

16.03.2004. 

Dziś kończę 56 lat. Jedyne dobre, co można powiedzieć o tym fakcie to to, że ma miejsce. Bo taki na przykład Karol Szymanowski nie doczekał - zmarł w wieku lat 55... Czas nie jest naszym największym sprzymierzeńcem, o czym piszę wyżej w recenzji z powieści Saramago. Uroczystość obchodziłem częściowo na fizykoterapii w Zakopanem, a częściowo w domu, robiąc dla Asi obiad i zajmując się innymi pracami społecznie użytecznymi. Za wszystkie te życzenia, które dostałem, ogromnie gorąco dziękuję, wyrażam wdzięczność także tym, którzy zwolnili mnie z obowiązku pamiętania o ICH uroczystościach.

Wczoraj dowiedziałem się o śmierci nestora zakopiańskich dziennikarzy, Wojciecha Jarzębowskiego. Nie było w Zakopanem tajemnicą, że z różnych przyczyn, głównie zawodowych nie darzyliśmy się sympatią. Ale tak mi się przykro zrobiło, gdy pomyślałem sobie, że nie zdążyliśmy przestać się nie lubić... To był jeden z ostatnich zakopiańskich oryginałów, postaci wpisanych w Giewont. Coraz więcej zostaje tam bylejakości, ludzi płaskich, pazernych i nieciekawych, byle jakich w dobrym i w złym.