Tygodnik Podhalański, 2 października 2008

 

Tutaj skan artykułu

Inne komentarze w Tygodniku Podhalańskim

Maciej Pinkwart

Epoka wielkich zakryć (streszczenie habilitacji)

 

Odkrycie Zakopanego przyszło znacznie później niż odkrycie Ameryki, ale przyniosło równie fatalne skutki. Spokojnie żyjący dotąd Górale/Indianie zaczęli handlować z przybyszami, wyprzedając swoje ziemie, a ze swych obyczajów robiąc rezerwatowe pośmiewisko, choć przecież każde dziecko wie, że to indiańska/góralska kultura była w Ameryce/Zakopanem pierwsza i pozostaje najważniejsza. Negują to tylko imigranci/cepry: Anglicy, Francuzi, Niemcy, Włosi, Polacy, Rosjanie, Portorykańczycy, Ślązacy, Afroamerykanie, mieszkańcy Wielkopolski,  i jeszcze tylko kilkadziesiąt narodowości.

Odkrycie Ameryki/Zakopanego przez Kolumba/Chałubińskiego doprowadziło do wyzucia Indian/Górali z ich ziem, zastraszającego szerzenia się pijaństwa i chorób wenerycznych, oraz wyparcia stylowych wigwamów/chat przez drapacze chmur/bloki i domki ranczerów/wille. W nieliczne opustoszałe miejsca weszli poszukiwacze złota/deweloperzy, których działalność przynosi opłakane skutki w postaci nadmiernego napływu imigrantów/ceprów, osiadających tu na stałe/sezonowo, by tu pracować/wypoczywać zabierając rdzennej ludności resztki czystego powietrza i produkując niebywałe ilości śmieci. Procesowi temu sprzyja sieć doskonałych dróg/sieć fatalnych dróg i nadmierny/niedostateczny rozwój infrastruktury. W efekcie można oczekiwać w najbliższych latach kompletnego zablokowania Ameryki/Zakopanego i długotrwałego okresu dekoniunktury ekonomicznej, nie mówiąc już o kolosalnych stratach cywilizacyjnych, i w sferze kultury lokalnej, zachwaszczanej naleciałościami z zewnątrz, i w sferze kultury narodowej, zachwaszczanej naleciałościami lokalnymi, które utraciły bezpowrotnie swą rangę artystyczną w kontakcie z popkulturą country and western/disco polo.

Jedyną radą w tej sytuacji jest doprowadzenie do stanu sprzed epoki wielkich odkryć i stopniowe zakrycie wszystkiego, co niegdyś odkryto i nieopatrznie zaczęto ulepszać. Dotyczy to w pierwszym rzędzie zamknięcia i tak źle działających oczyszczalni ścieków, likwidacji parków narodowych i tras narciarskich oraz całkowitego zepsucia/utrzymania istniejącego stanu dróg dojazdowych, co w połączeniu z lawinowo rosnącymi cenami i ograniczonym importem towarów (miejscowa ludność, wyspecjalizowana wyłącznie w produkcji pamiątkowych tomahawków/ciupag i pemmikanu z bizona/serków owczych z mleka krowiego nie będzie w stanie zaspokoić potrzeb ludności napływowej) – spowoduje w niedługim czasie paniczną ucieczkę poza granice zapowietrzonej strefy, na przykład do Kanady/Nowego Targu, Meksyku/Szczawnicy czy gdziekolwiek indziej, gdzie jeszcze zachowały się elementy zrównoważonego i symbiotycznego rozwoju.

Wtedy można będzie zrealizować projekt „Noe”, przewidujący zalanie Ameryki/Zakopanego wodami Missisipi/Cichej Wody, by po 40 dniach zacząć wszystko od nowa.