Tygodnik Podhalański nr 7, 14 lutego 2019
Inne komentarze w Tygodniku Podhalańskim (2019)
Maciej Pinkwart
Naturyzm dwuznaczny
Dzień jest coraz dłuższy, słońce
wstaje wcześniej niż pracownicy urzędów miejskich, a zachodzi później niż panna
Kasia z okolicznego marketu. Wiosna coraz bliżej, a nawet już ogłoszono jej
powstanie. Pora pomyśleć o naturyzmie i – ogólnie - życiu w zgodzie z prawami
przyrody. Od lat jesteśmy przekonywani, że tylko zdrowa żywność, ekologiczny
tryb życia, codzienne spacery, udział w maratonach i rezygnacja ze zdobyczy
cywilizacji pozwolą nam na długie i zdrowe życie, w którym będziemy cieszyć się
prostymi przyjemnościami i umrzemy zdrowi. Powrót do natury to unikanie plastiku
przy pakowaniu produktów, rezygnacja z rurek do soków i patyczków do czyszczenia
uszu, mnóstwo tłuszczów nienasyconych w rybach, w których będzie jak najmniej
torebek foliowych, rezygnacja z produktów wysoko przetworzonych, a szczególnie
modyfikowanych genetycznie, kąpanie się w zimnej wodzie, tylko zimą i tylko
przed kamerami telewizji, a latem unikanie nadmiernej, czy w ogóle jakiejkolwiek
odzieży. Wszystko to w myśl zasady bronowickiego Pana Młodego:
pod spód więcej
nic nie wdziewam, od razu się lepiej miewam.
Chciałbym z wiośnianym entuzjazmem
poprzeć ten trend, bo ogólnie lubię być
trendi,
a nawet
dżezi, a
odskulowe
tendencje (nie mówiąc już o
wętażu) po prostu
kocham. Tyle że w swoim długim życiu takich
tryndów
przetrwałem wiele, zawsze podziwiając ich alternatywność: pomidory szkodzą;
pomidory są konieczne dla zdrowia. Masło prowadzi do śmierci, jedz margarynę;
margaryna to trucizna, bez masła oślepniesz. Jedz marchew, bo potrzebujesz
karotenu; nie jedz marchwi, bo jest w niej ołów. Chodź dużo, o samochodzie
zapomnij albo stawiaj go w najdalszym miejscu parkingu; nie wychodź w ogóle z
domu, bo zabije cię smog. Nie jedz mięsa, bo są w nim antybiotyki; tylko
antybiotyki pomogły zwalczyć choroby zakaźne. Nie zażywaj antybiotyków, bo
zabijają bakterie; zażywaj probiotyki, bo antybiotyki wybiły twoje bakterie.
Najlepsze
są kosmetyki z dostosowanym do ciebie pH; żadnych
kosmetyków, tylko naturalne mydło. Jedz nieprzetworzone zboże i dużo owoców,
zwłaszcza truskawek; zboża to przez uprawę genetycznie zmodyfikowane trawy, a
truskawki to zmodyfikowane poziomki. Jedz dużo warzyw i produktów roślinnych;
nie jedz produktów roślinnych, bo organizm człowieka nie trawi celulozy. Pij
mleko, będziesz wielki; nie pij mleka, bo jesteś wielki.
Popieram naturyzm gorąco, zwłaszcza latem na plaży – ale
tylko jeśli dotyczy osób w odpowiednim wieku, płci i dysponujących odpowiednią
figurą. Co do zdrowej żywności, bezspalinowego poruszania się i zażywania ruchu
– uważam, że to dobra tendencja, zbliżająca nas do natury i minionego złotego
wieku ludzkości. Zaraz to do siebie zastosuję, tylko podjadę samochodem do
marketu, żeby kupić kilka schabowych, witaminizowane ziemniaki, podrasowaną
włoszczyznę, parę klementynek i chińską zupkę w proszku, a przy jedzeniu pomarzę
o życiu bliskim naturze, kiedy ludzie, którzy szczęśliwie nie zostali zabici
przez epidemie dżumy czy cholery i nie zagłodzeni przez nędzę dożywali średnio
trzydziestu lat lub otoczeni powszechnym szacunkiem umierali jako
czterdziestoletni bezzębni starcy – całkowicie w zgodzie z naturą.