Tygodnik Podhalański, 10 maja 2012
Inne komentarze w Tygodniku Podhalańskim (2012)
Maciej Pinkwart
Koko Szantel
Z okazji Dnia Flagi Narodowej wiele domów na Podhalu ozdobiono sztandarami biało-czerwonymi i biało-żółtymi. Wywieszenie flagi watykańskiej z okazji święta narodowego dobrze świadczy o internacjonalizmie Podhalan: Traktat Laterański z 1929 r. ustanowił Państwo Watykańskie, a nie ustanowił narodu, więc kto ma wywieszać jego flagę? Ponadto mieliśmy kiedyś wspólnego przywódcę, flag sporo zostało po szafach, więc czemu ich nie przewietrzyć?
Komisarze Unii Europejskiej oraz najbardziej proeuropejscy politycy, na przykład prezydent Czech oraz prezes polskiej opozycji zapowiadają, że zbojkotują mecze piłkarskie, które będą się odbywać na Ukrainie, chcąc w ten sposób pomóc więzionej niesprawiedliwie Julii Tymoszenko i wyzwolić naród ukraiński, jęczący w kajdanach z woli prezydenta Janukowycza, którego ten sam naród wybrał. Julia na pewno poczuje się lepiej wiedząc o tym, że na widok stadionu w Kijowie prezes Kaczyński wyprowadzi Adama Hofmana na spacer, a prezydent Klaus odwróci się tyłem do telewizora. Nikt przecież nie będzie się dziwić, że wolność i zdrowie pięknej Julii oraz prawo i sprawiedliwość na Ukrainie zaczęło obchodzić polityków dopiero w kontekście piłkarskich igraszek. Jak wiadomo, nie o to chodzi, by Julia była wolna, cała i zdrowa, tylko o to, żeby wykazać, że to wina Tuska. Albo Ruska.
Interesująca także jest wielka publiczna krytyka patriotycznej pieśni babuszek z Kocudzy w gminie Dzwola na Lubelszczyźnie, opodal matecznika posła Palikota. Pieśń Koko Euro Spoko, wybrana na oficjalny hymn polskiej reprezentacji piłkarskiej budzi odrazę w intelektualistach, których rani przaśny tekst i discopolowy rytm, naruszający strukturę ich wrażliwych dysków międzykręgowych. A od kiedy to futbol jest rozrywką intelektualistów? To sport dla prawdziwych mężczyzn, bez względu na płeć i orientację seksualną. A prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, prawdziwi mężczyźni jedzą pszczoły. I nie potrzebują ładnych tekstów, ładnych pań czy wysmakowanych brzmień, teksty prawdziwych mężczyzn nie nadają się do cytowania, ładne panie można skopać na oczach telewidzów, a w ich uszach najpiękniej brzmi wycie pobitego przeciwnika. Chciałbym przy okazji spytać, jak miewa się pan Staruch? Czy damski bokser z Bydgoszczy siedzi w więzieniu? Jakie kary nałożyły polskie sądy na prawdziwych mężczyzn, wyzywających premiera Polski od matołów, noszących faszystowskie koszule czy wzywających do wojny z Rosją?
Oczywiście, żartowałem. Wszyscy mają się świetnie.
Zauważmy, że pieśń Koko Euro Spoko jest w wysokim stopniu tyleż patriotyczna, co internacjonalna, tradycyjna zarazem i nowoczesna. Koko może być interpretowane w związku z kurnikowym poziomem pieśni, ale może także odnosić się do tolerancji dla drobnych ilości narkotyków, jak również do kokosów, jakie zespół przysporzy swej gminie. Spoko, to ulubiony zwrot młodzieży w każdym wieku. Tak jak nara, pozdro, dozo, pochwa… Euro to kierunek w polskiej polityce monetarnej, lepiej rymujący się od alternatywnego Rublo…
No i gdzieś tam z dala pachnie nam
delikatnie europejski Coco Chanel nr 5…