Maciej Pinkwart

Krzyże Południa

Minerve 

 

W regionie Minervois uprawia się m.in. mój ulubiony szczep winny, we Francji nazywany syrah, a w innych rejonach świata - shiraz, od prowincji perskiej skąd zdaje się ów delikates pochodzi. Ale teraz uważa się, że francuski syrah to jednak odmiana endemiczna, wywodząca się ze środkowej doliny Rodanu, obecnie dobrze udająca się też w Prowansji i właśnie w Langwedocji. Wino jest oczywiście czerwone, z dużą ilością garbników, świetne kardiologicznie. Znawcy wyczuwają w nim nutę porzeczek, jeżyn i śliwek, niekiedy czekolady, imbiru i smoły. Innych składników, wyczuwanych przez znawców nie będę wymieniał, żeby Państwa nie zniechęcić. Ja wyczuwam w nim syrah albo shiraz i tego się trzymajmy. Wino jest wytrawne, ale nie powinno być cierpkie, może, a nawet powinno długo leżakować, od 5 do 25 lat.

Proponuję jutro udać się do marketu (bywają tam, nawet niedrogie, kupowałem zupełnie przyzwoite w cenie 10-25 zł), nabyć większą ilość i przeprowadzić taki test:

Jutro otworzyć pierwszą butelkę, dać odetchnąć przynajmniej godzinę, wypić pierwsze dwa kieliszki (duże, ale napełnione do 1/3) z odstępem co najmniej pół godziny między jednym a drugim. Pojutrze kolejne dwa, popojutrze dokończyć. Zapisać wrażenia. Kolejną butelkę otworzyć za pięć lat, procedurę powtórzyć. Następną za lat 10, a kolejną - za 25 (ewentualnie powierzając dokończenie testowania spadkobiercom). Z całą pewnością 25-letni syrah z Minervois będzie cennym składnikiem Waszej masy spadkowej. Może jedynym cennym, co Wam w kolejnym wcieleniu będzie policzone na duży plus.

 

Malves en Minervois

 

Winnica w Malves-en-Minervois

Powrót do tekstu

Następne zdjęcie