Dygresja dla wykształciuchów: Zagadki Sfinksa

 

Historia ta, połączona z opisem składania ofiary na rzecz Boga-Sfinksa, znalazła się na steli, odczytanej w początkach XIX w. przez angielskiego uczonego Thomasa Younga (tego samego, który został pokonany przez Champolliona w wyścigu o odczytanie hieroglifów na kamieniu z Rosetty). Dokładniej – Young odnalazł w mocno zniszczonym fragmencie otoczonego kartuszem napisu hieroglify chaf…, uzupełnił je o brakujący jego zdaniem znak Ra i wyciągnął z tego wniosek, że Sfinksa należy powiązać z faraonem Chafre. Hipoteza co najmniej niepewna, zwłaszcza wobec faktu, iż działający na wielu polach nauki Brytyjczyk w dziedzinie egiptologii sukcesów wielkich nie miał, a w dodatku zasypana ponownie przez piaski pustyni stela, gdy ją odnaleziono ponownie w 1925 r., już owego fragmentu z powodu zniszczeń w ogóle nie miała.

W późniejszym czasie wybitni francuski egiptolodzy, Auguste Mariette i Gaston Maspero przywoływali dokumenty, co prawda młodsze, z których ich zdaniem niezbicie wynikało, że Chafre jedynie restaurował zniszczonego Sfinksa, który już za czasów Chufu był zasypany piaskiem. Współcześni uczeni, geolodzy i klimatolodzy, badając już po II wojnie światowej postęp erozji w murach, otaczających Sfinksa, doszli do przeświadczenia, że musiał on powstać w czasie poprzedzającym Chefrena o kilkaset, może nawet kilka tysięcy lat – zapewne nie później niż Okresie Predynastycznym (t.j. w czwartym tysiącleciu p.n.e.). Najciekawsze jak się wydaje badania przeprowadził ostatnio (2004) Vasil Dobrev z Francuskiego Instytutu Orientalnego w Kairze. Przede wszystkim porównał on wizerunek głowy Sfinksa ze znanymi podobiznami Chefrena i dowodnie wykazał, że nie mają one ze sobą nic wspólnego. Różni je wszystko – od nemesu, czyli nakrycia głowy, przez brak rytualnej brody u Sfinksa, po rysy twarzy. Natomiast uderzające podobieństwo odkrył Dobrev między Sfinksem a malutką figurką Chufu, eksponowaną w Muzeum Egipskim w Kairze. Trudno oczywiście porównywać kilkumetrowe, zniszczone przez ludzi i erozję oblicze Sfinksa z kilkucentymetrową twarzą Chufu, ale trudno się nie zgodzić, że mogą to być wizerunki tej samej osoby. Odkrycie Dobreva autoryzuje sam Zahi Hawwas, wielki guru współczesnej egiptologii uważając, że Sfinks powstał z inicjatywy faraona Dżedefre, dla uczczenia jego ojca – Chufu. Sfinksa z Chufu utożsamia również wielki egiptolog niemiecki – Rainer Stadelman. Jednak inni uczeni współcześni, m.in. najwybitniejszy może dziś „sfinksolog”, amerykański archeolog Mark Lehner uważa, że Sfinks miał kiedyś brodę, co upodabnia go do Chefrena, a konfiguracja solarna świątyni przed Sfinksem też wiąże go z Chefrenem i jego piramidą.

Chafre               ?             Chufu 

  

Powrót do tekstu5

Spis treści